Co to jest filtr ferrytowy i do czego służy?
Ale nie o tym miałam pisać. W elektronice, dokładnie naszej „przenośnej” branży, też jest taka mała rzecz, której istnienie jest uznawane powszechnie za oczywiste i nikt nie zastanawia się, czemu ona służy. Mówię o filtrze ferrytowym, który znajdziemy przy zasilaczach laptopów, a czasem także przy klawiaturach, myszkach czy innych kablach peryferyjnych.
Taki filtr, zwany potocznie także dławikiem (ang. choke), ma zapobiegać nagłym zmianom natężenia prądu elektrycznego przepływającego przez urządzenie zasilające. Zbudowany jest z ferrytu, czyli roztworu stałego węgla w żelazie, przy czym skład procentowy węgla to zaledwie ok. 0,02-0,03%). W filtrze wykorzystywane są jego naturalne zdolności ferromagnetyczne, czyli zjawisko, w którym materia wykazuje własne, tzn. spontaniczne namagnesowanie.
Jak działa filtr ferrytowy?
A teraz spróbuję bardziej po ludzku. Chodzi o to, że kiedy prąd przepływa przez jakiś kabel, generuje jednocześnie pewne zakłócenia elektromagnetyczne (ang. electromagnetic interference – EMI). Prosty przykład – jeśli podłączysz kamerę do monitora, a kabel nie będzie wyposażony w dławik, powstaną zakłócenia i monitor zacznie migotać. Gdybyśmy dopuścili, że te stan się utrzyma, zakłócenia elektromagnetyczne mogłyby uszkodzić urządzenia peryferyjne twojego komputera. Żeby być bardziej precyzyjną, bo koledzy po fachu mogą się denerwować ;), to dławikiem właściwie nie jest sam filtr, ale ta część kabla, na którą takie tzw. oczko ferrytowe jest nałożone, bo to właśnie tamtędy przechodzą fale elektromagnetyczne i proces „uspokajania” zachodzi w kablu.
Te ferrytowe dławiki sprawiają po prostu, że sygnały są wysyłane tylko w ściśle określonych kierunkach i żadne zakłócenia nie są przenoszone między urządzeniami peryferyjnymi. Dławik nałożony na kabel uspokaja to, co dzieje się wewnątrz niego, działając trochę jak blokada dla zakłóceń elektromagnetycznych, a że najskuteczniejszy jest wtedy, kiedy ulokujemy go jak najbliżej źródła EMI, to dlatego znajdziesz go tylko blisko końcówki kabla. Naturalne zdolności ferrytu często wykorzystują moi kumple-muzycy, stosując dławiki do eliminacji zakłóceń w procesie produkcji dźwięku czy muzyki.
Mam nadzieję, że wyjaśniłam to „po ludzku”. A w ogóle – znacie jeszcze jakieś urządzenia, które są dla nas „oczywistą oczywistością”, elementem dizajnu, ozdobą, a tak naprawdę mają bardzo konkretne zadanie?